Dzisiaj muffinki. Wielka rozkosz zamknieta w malej babeczce. Ma ktos watpliwosci dlaczego wlasnie nazwa babeczki?? Czyzby od tego, ze takie slodkie sa i nigdy nie mamy ich dosc?:)
,,,zaczniemy od czekoladowych. Bardzo czekoladowych, z wisniami i kawalkami gorzkiej czekolady.
Polecam szczegolnie tym, ktorzy kochaja czekolade w kazdej ilosci i postaci, tak jak ja. Sa nie za slodkie, puszyste , miekkie i wilgotne. Polewa z zelatyna jest rewelacyjna i nie splywa z muffinek, wiec polecam bardzo,,,,
przepis na muffiny zaczerpniety z bloga mala kawiarenka. (zmieniony)
skladniki:
1 i 2/3 szklanki (uzywam cup)
1/2 szkl holenderskiego kakao
szczypta soli
1 lyzeczka proszku do pieczenia
1 lyzeczka sody
2/3 szkl cukru
2 lyzki miekkiego masla
wisnie z konfitury
2 jajka
1/2 lyzeczki aromatu (do wyboru)
1 szkl mleka
100 g gorzkiej czekolady ( pokrojonej w male kawaleczki)
wykonanie:
Make, kakao, sode i proszek do pieczenia przesiac do miski, dodac sol i cukier. Dodac maslo i utrzec je z suchymi skladnikami.
W drugiej misce wymieszaj mokre skladniki i dodaj do suchych. Wymieszaj, lecz tylko tyle aby skladniki sie polaczyly.
Pieczemy w temp 200 st C okolo 20 minut.
Polewa czekoladowa:
w garnuszku roztop 125 g masla, niesolonego. Nie zagotowywac! Maslo ma sie tylko roztopic, nie smazyc. Natychmiast dodaj przesiane 4 lyzki kakao i 4 lyzki cukru. Dolej 30 ml smietanki kremowki. Podgrzewaj do zgestnienia, okolo 5 minut. Wylacz i przestudz. W miseczce rozpusc w jedenj lyzeczce wody, platek zelatyny. Po rozpuszczeniu dodaj zelatyne do polewy, wymieszaj i odstaw do stezenia. Gdy bedzie juz gesta, zanuzaj kazda muffinke w polewie i odstawiaj do stezenia czekolady.
Polewa jest nie za gesta a dzieki zelatynie nie kruszy sie i jest blyszczaca.
smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz